WIADOMOŚCI

Ferrari potwierdziło datę prezentacji nowego bolidu
Ferrari potwierdziło datę prezentacji nowego bolidu
Zespół Ferrari został pierwszą ekipą, która oficjalnie potwierdziła datę prezentacji swojego nowego bolidu na sezon 2018.
baner_rbr_v3.jpg
Włoski zespół nową konstrukcję wyścigową pokaże 22 lutego, czyli cztery dni przed rozpoczęciem zimowych sesji testowych pod Barceloną.

Podobnie jak to miało miejsce w minionych latach prezentacja będzie miała charakter odsłonięcia bolidu online, po czym nowy bolid zostanie przetransportowany na tor pod Barceloną, aby przeprowadzić sesję filmową, a następnie rozpocząć zimowe testy.

Zespół Ferrari w tym roku powrócił do zwyciężania na torach wyścigowych. Sebastian Vettel sięgnął po wszystkie pięć zwycięstw Scuderii, ale w końcówce sezonu i tak nie miał szans nawiązać walki z Lewisem Hamiltonem.

Sergio Marchionne podczas tradycyjnego obiadu świątecznego z zaproszonymi dziennikarzami stwierdził iż nie ma wątpliwości, że jego ekipa również w sezonie 2018 będzie w stanie powalczyć o tytuł mistrzowski.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

11 KOMENTARZY
avatar
KTP

18.12.2017 19:12

0

Yhym, powalczą o tytuł :) A nawet jeśli to pod koniec zaliczą powtórkę tego sezonu :)


avatar
toddlockwood

18.12.2017 19:24

0

1.Ferrari 2.Red Bull 3.Merc 4.Alfa Romeo.


avatar
toddlockwood

18.12.2017 19:33

0

tak będzie wyglądał koniec sezonu


avatar
Miki42

18.12.2017 20:27

0

1 Merc Długo długo nic 2 Ferrari 3 Może red bull 3 Force India 4 Może Toro Rosso


avatar
Fanvettel

18.12.2017 22:16

0

A według mnie tak 1.Ferrari 2.Mercedes 3.Red Bull 4.Renault 5.McLaren 6.Force India 7.Williams (chyba że wezmą Roberta no to może uda sie wywalczyć 6 miejsce) 8.Alfa Romeo Sauber 9.Haas 10.Toro Rosso Jeśli chodzi o ostatnie miejsce to albo zajmie je Haas albo Toro Rosso .


avatar
Jen

18.12.2017 22:34

0

Oczywiście, że mają szansę. Mam wrażenie, że sukces z początku sezonu zaskoczył wszystkich w Ferrari. Zaczęli działać chaotycznie. Część azjatycka wyścigów podziałała na nich jak kubeł lodowatej wody. Jedną ręką sięgali już po tytuł kierowców kiedy nagle ich marzenia legły w gruzach. Takie doświadczenia najlepiej uczą. Mobilizują do bardziej rozważnej pracy. Jeśli tylko poprawią niezawodność swojej jednostki oraz dział jakości to będą bardzo mocnym przeciwnikiem w kolejnym roku. Sami kierowcy również mają lekcję do odrobienia. Kimi miał kiepski początek roku ale już dużo lepszą końcówkę. Na tle innych kierowców nie prezentuje się wcale najgorzej. Zajął drugie miejsce pod względem zdobych podiów. Ma umiejętności i potrafi być szybki, brakuje mu tylko regularności. Sebastianowi zabrakło w tym roku opanowania i zimnej krwi. Są to jednak umiejętności, które można w sobie wypracować. To kierowca bardzo zmotywowany na osiąganie jak najlepszych wyników. Na 10 pełnych sezonów w jakich brał udział w 7 zajął miejsca na podium w ogólnej klasyfikacji. Dla porównania u Hamiliona proporcja ta wygląda 11:6 Jeśli chodzi o swojego lidera to Ferrari nie jest gorsze ani od Mercedesa ani od Red Bulla. Niestety ich piętą achilesową są niedopracowane detale, które często decydują o sukcesie. Wydaje się jednak, że obecnie cały zespół jest bardzo sfokusowany na osiągnięciu zamierzonego celu.


avatar
Heniek007

18.12.2017 22:42

0

Maja szanse! Tymbardziej,ze rzadza w F1:) Usterka swiecy zaplonowej podobala mi sie najbardziej:)


avatar
TomPo

18.12.2017 23:18

0

Nie zapominajmy o ograniczonej ilosci jednostek.... Merc, - przerwa - (Ferrari, Redbull, Renault, McL) blisko siebie - przerwa - ForceIndia, Sauber, Williams - przerwa - Haas, ToroRosso.


avatar
Janusz f1

19.12.2017 15:03

0

Wdg mnię to: Merc Zaraz za nimi Ferrari Red Bull McLaren Force India lub Williams Renault Toro Rosso Haas Sauber A co do malowania Ferrari to oczekuję troche więcej czarnego.


avatar
BlahBlah

19.12.2017 16:34

0

Wg mnie Merc (HAM) powalczy z Red Bullem (VES) o 1 miejsce. Potem Ferrari, McLaren. W ogonie Haas i STR.


avatar
Heniek007

20.12.2017 14:49

0

Niesamowite jest to jak wielu kibicow wierzy w Mclarena. Z silnikiem Renault moga dalej obstawiac tyly. Jesli Mercedes i Ferrari wypiely sie na Mclarena to dupa blada z awansem do czolowki.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu